Karspitz i podwójne wyzwanie orientacyjne.
Drugi dzień pobytu w Alpach, za oknami piękne słońce i błękitne niebo. Pełnia szczęścia. Tylko co zrobić z taką pogodą, skoro wyjazd rezerwowaliśmy z
Huncwot na gigancie, czyli blog o podróżach z psem
"Bo na tym pieskim świecie to się bardzo liczy, by iść na sześciu łapach i jednej smyczy" Marek Majewski
Drugi dzień pobytu w Alpach, za oknami piękne słońce i błękitne niebo. Pełnia szczęścia. Tylko co zrobić z taką pogodą, skoro wyjazd rezerwowaliśmy z
Pierwszy dzień (poza ostatnim of course!) to mój najmniej ulubiony dzień urlopu. A jak jedziemy gdzieś daleko od domu, to nie lubię go podwójnie,
Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. Ta stara prawda odbiła się mocno na naszym portfelu w dniu wycieczki na Goldeck. Byliśmy w totalnym
Zawsze jak gdzieś wyjeżdżamy mam przygotowane plany wycieczek, przeważnie jest ich znacznie więcej, niż dni urlopu, duuuużo więcej 🙂 Karyntia nie była wyjątkiem, wszystko wynotowane,
Zupełnie się nie spodziewałam, że akurat ta wycieczka tak bardzo zapadnie mi w pamięć. Właściwie była to trasa rezerwowa, na wypadek zakwasów lub niepogody. Na
Wycieczki górskie po Alpach zawsze planuję w oparciu o informacje z internetu. Ze względu na Mauro wybieram niski, lub średni stopień trudności szlaków, żeby mieć
Są takie miejsca, w których odbiera nam mowę. Takie, gdzie od razu wiadomo, że to był strzał w 10! Takie miejsce odkryliśmy w zeszłym roku.